Robert Pattinson, znany już niemal na całym świecie z roli Edwarda Cullena w ekranizacji „Zmierzchu” przyznał się, że przed castingiem do filmu zażył valium. Prawdopodobnie właśnie to sprawiło, że Pattinson dostał główną rolę.
Valium to inna nazwa diazepamu, czyli środka należącego do narkotyków benzodiazepine. Jest wydawany wyłącznie na receptę jako silny środek uspokajający. Musi być przyjmowany w ściśle określonych przez lekarza dawkach. Zażycie zbyt dużej ilości pigułek wpływa na obniżoną lub nadmierną pobudliwość. Ze względu na działanie narkotyczne może prowadzić do uzależnienia.
Pattinson przyznał, że w drodze na casting, który odbywał się w domu reżyser Catherine Hardwicke, ogarnęła go panika. Postanowił więc pomóc sobie kilkoma tabletkami valium, które dał mu kolega. Teraz nie żałuje tej decyzji. Twierdzi, że dzięki temu stał się najbardziej rozpoznawalnym wampirem na świecie, poza tym fanki uwielbiają go mimo wszystko!